W zeszlym roku 2013 przeszlam kompletna rewolucjie w swiadomej pielegnacji twarzy pod koniec roku stwierdzilam, ze przydalo by sie zrobic cos w kierunku doprowadzenia moich wlosow do porzadku , niegdys burza kreconych wlosow przeksztalcila sie we wlosy lekko falowane, bardzo przesuszone, zniszczone stylizacja i farbowaniem.... Od poznej jesieni 2013 postawilam na wglebienie sie w swiadoma pielegnacje wlosow i wydobywanie skretu...niestety nie mam zdjecia z tamtego okresu, dopiero po kilkumiesiecznym szperaniu w Internecie natknelam sie na "wlosomaniaczki" i ich podejscie do analizowania stanu wlosow...;) i dopiero na poczatku roku 2014 sfotografowalam swoje wlosy...
Slaba objetosc wlosow, siano, niesmiale fale...do tego zbieralam garsciami wlosy z podlogi....
Jednak po trzech miesiacach doszlam do wniosku, ze musze wzbogacic pielegnacje , bo choc skret wlosow mi sie nieco poprawil (glownie dzieki stylizacji zelem) to wlosy nadal wygladaly na bardzo suche... Zaczelam szukac informacji w Internecie , wertowac blogi i fora wlosomaniaczek ... co zaowocowalo nowa rutyna w pielegnacji wlosow, od kwietnia zaczelam przygode z olejowaniem wlosow przed kazdym myciem i stosowaniem masek do wlosow po kazdym umyciu... Stopniowo zaczelam zauwazac efekty choc to dopiero poczatek mojej swiadomej pielegnacji wlosy na dzien dzisiejszy prezentuja sie tak...


No comments:
Post a Comment