Właśnie wróciłam z basenu i pomyślałam, że warto by było podzielić się moim sposobem na ochrone włosów podczas wizyty na basenie.Poniżej kroki, które kolejno wykonuje:
1. Przed pójsciem na basen olejuje włosy, zimą czasem sięgam nawet po oleje zawierajace parafine typu Alma Dabur, by dodatkowo ochronić włosy, przed zmianami temperatury itp. Dla tych, których włosy lubia silikony polecam również zaaplikowanie dodatkowo serum silikonowego dla dodatkowej ochrony przed chlorowana wodą basenu.
2. Przed wejściem na basen biore prysznic i lekko mocze włosy wodą, zwijam w koczek slimaczek. Wilgotne włosy będą piły mniej chlorowanej wody.
3. Nakładam czepek. Osobiscie preferuje te silikonowo- gumowe im mniej wody z basenu dostanie sie pod czepek tym lepiej.
4. Po pływaniu zawsze płucze włosy i je myje, często stosuje do tego odżywke lub delikatny szampon nie zawierający silnych detergentów.Dla dodatkowego oczyszczenia lubie też peelingować skalp, najcześciej robie to za pomoca odżywki zmieszanej z bronzowym cukrem.
5. Po umyciu odżywiam włosy, spryskuje płynem chroniącym przed wysoką temperaturą ( nie wszystkie suszarki na basenie bedą miały opcje zimnego nawiewu) nakładam odżywke b/s i susze głównie skalp. Włosy na długości pozostawiam nieco wilgotne zaplatam w warkocz i jestem gotowa do wyjscia!
Dodam jeszcze, ze w okresie letnim, kiedy jest cieplej na zewnątrz przed olejowaniem lekko mocze włosy smaruje odżywką i dopiero olejuje. Można te kroki oczywiście poczynic na basenie, ale ja jakoś nigdy nie moge przełamać się by dźwigać tony kosmetyków na basen;)
